Kochająca
rodzina, zadbany dom, cudowny chłopak, spełnione marzenia..
Brzmi jak przykład idealnego życia - takiego, które często dostrzegamy w
amerykańskich filmach.
Niestety zazwyczaj jesteśmy bardzo daleko od tego
wyobrażenia. Tak ja również, moje życie nie jest idealne, można wręcz
powiedzieć że zakrawa o koszmar :* Wymagający rodzice – przeżyję, ale jeśli mam być chodzącym ideałem i zrealizować ICH plany na przyszłość..to podziękuję, to zdecydowanie nie dla mnie.
* Wesoła atmosfera – kolejne złudzenie, wiele kłótni rodziców, kolejne rozmowy i chwilowy spokój
w czterech ścianach.. Ale po kilku dniach wszystko zaczyna się powtarzać.
I tak w kółko przez 18 lat. Brakuje tylko alkoholizmu.. Pewnie zapytacie się czy nie przesadzam ?
Zdecydowanie nie - bo ile można kłócić się o każdy najmniejszy drobiazg. To logiczne, że w każdym związku zdarzają się kryzysy... przecież nie każdy jest perfekcyjny ! Jednak ciągłe sprzeczki, trwające 24/h to jednak przesada. Nie uważacie ? Może najlepszą terapią byłby rozwód ?
* Rodzeństwo – tak mam. Brata i dwie siostry.. Co prawda z jedną nie mam kontaktu od dobrych kilku lat. Wyprowadziła się z domu zaraz po osiągnięciu pełnoletniości. Dziwne ?
Nie dla mnie, po prostu przerosło ją to. Nie każdy potrafi zignorować awantury, które
po pewnym czasie zaczynają oddziaływać na psychikę człowieka .
*Plany na przyszłość – dobre pytanie .. ale chodzi o MOJE plany czy rodziców i ich niezaspokojone ambicje. Nie każdy jest nastawiony w życiu tylko na pieniądze i czysty zysk. Kiedyś chciałabym robić
coś co kocham. Śpiewać ? – tak, ale tylko pod prysznicem, kiedy nikt nie słyszy. Wyjechać za granicę – idealny plan. Mieć święty spokój, nie słyszeć ciągłych pretensji, znaleźć przytulne mieszkanie, pracę.
* Marzenia – całe miliony. Spełnione ? Niekoniecznie. Nie zawsze mamy to szczęście w życiu, że wszystko idzie po naszej myśli. O czym marzyłam … Było kilka rzeczy, które chciałam osiągnąć za wszelką cenę . Chcecie wiedzieć ? Nie ma sprawy, powiem wam.. Chciałam:
Wyjechać – gdzieś daleko, najlepiej do Francji.
Iść na koncert One Direction – wiem.. zabawne. Pewnie myślicie o mnie teraz jak o jednej z tych niewyżytych dziewczyn, które piszczą i rzucają się na swoich idoli niczym na dobry kawałek mięsa..
Nic bardziej mylnego. Fakt faktem tworzą muzykę, którą uwielbiam, jednak dla mnie dalej są zwykłymi ludźmi. Po prostu poszczęściło się im w życiu. Mimo to całym sercem (do dziś dnia) kibicuję chłopakom w dalszej karierze i wydawaniu kolejnych singli.
Znaleźć miłość – dość oklepane, ale jednak możliwe do zrealizowania
Nazywam się Elizabeth i opowiem wam moją historię. Historię dążenia do celu, osiągnięcia szczęścia w życiu i spełniania trzech najważniejszych marzeń, które wymieniłam wyżej.
Nie mogę się doczekać 1 rozdziału :D <3 @Marcheweczkaaa
OdpowiedzUsuńikvsfihkhsfd zajebiste, szkoda, że tak mało rozdziałów
OdpowiedzUsuńzapraszam do nas: http://never-be-well.blogspot.com/
Można powiedzieć, że dwa różne światy. Ona- nielubiana dziewczyna z nieciekawą przeszłością. On- uzdolniony muzycznie chłopak należący do znanego boysbandu. Jedyne co ich łączy to uczęszczanie do tej samej szkoły. Gdy w końcu coś między nimi zaiskrzy w jej życiu zacznie się wreszcie lepiej układać. Kiedy świat się dowie o ich związku nie będzie za ciekawie. Czekają ich wzloty i upadki. Czy warto? Czy są dla siebie przeznaczeni? Czy rówieśnicy, fanki zrozumieją, że ci dwoje kochają się nad życie? Dowiesz się czytając tego bloga.